Dzień jak co dzień
Kolejny dzień kolejny problem moje życzenie świąteczne przetrwać święta w spokoju co nie jest łatwe awantura wisi w powietrzu od kilku a problemy się nasilają z dnia na dzień jest coraz gorszej wszystko się zawaliło jak domek z kart coraz bardziej uświadamiam sobie że pragnę śmierci problemy życiowe mnie przerosły mam dość spojrzeń rodziny z jednej strony depresja z drugiej strony świadomość że chce żyć i tak cały rok a wszystko przez jeden błąd teraz jestem bankrutem na łasce rodziny pracuje a nie stać mnie na nic nawet na głupi pilet miesięczny nie mówiąc już o opłatach żeby wyjść z długów założyłem zrzutkę wystarczy wpisać adres w internecie zrzutka Rafał Warzecha ukaże się tytuł Zbieram na spłatę długów jaki efekt 26 zł czyli kwota jaką wpłaciłem na promocję zrzutki według porad mam wysłać zaproszenie do rodziny i przyjaciół??? Łatwo powiedzieć drudniej zrobić mam AM długi na około 70 tys zł windykacja dzwoni nawet w nocy trochę pom
Dodaj nowy wpis